wtorek, 21 stycznia 2014

Benzoesan sodu - konserwant, który niszczy zdrowie

Benzoesan sodu - konserwant, który niszczy zdrowie
Z benzoesanem sodu (sodium benzoate) jest tak, że jemy go każdego dnia, pijemy, wcieramy, wklepujemy – bo jest niemal we wszystkich produktach. Nie tylko spożywczych, ale również w kosmetycznych. Tak więc, pochłaniamy go codziennie. Pytanie więc, co lepsze – być świadomym tego, czym on jest i jak działa, czy lepiej nie wiedzieć? Jeśli bowiem poznamy jego prawdziwą naturę, może nas to naprawdę przerazić.
Benzoesan sodu pozbawia komórki tlenu, rozbija układ odpornościowy i może wywoływać nowotwory. 
Na co dzień możemy go spotkać dosłownie w tysiącach produktów (niestety również w tych, które określane są mianem „100% naturalne”), pod nazwą wzbudzającą być może nieufność, ale niestety, najczęściej chyba jednak nie wystarczającą ostrożność. Środek konserwujący – tak zazwyczaj jest określany. Wielu z nas pomyśli cóż, kolejny z konserwantów; na pewno nie jest zdrowy, ale przecież nie zabójczy. Czy na pewno? O ile kwas benzoesowy występuje w naturze (w owocach), o tyle benzoesan sodu jest uzyskiwany syntetycznie.
Argumenty, które mają nas uspokoić, odnoszą się zazwyczaj do tego, że jako substancja rakotwórcza benzoesan sodu od razu po spożyciu lub zaaplikowaniu na skórę, dostaje się do wątroby; tam następnie ma ulec filtracji i zostać wydalony wraz z moczem. Problem jednak w tym, że szkody wyrządza nam jeszcze zanim zostanie wydalony. Pozbawia on mitochondria komórek tlenu, a niekiedy wręcz całkowicie je zamyka.
Najbardziej jednak przerażające jest to, jak benzoesan sodu zachowuje się, kiedy łączy się w naszym organizmie z innymi związkami chemicznymi i substancjami.
Nawet ci, którzy bronią benzoesanu twierdząc, że w jedzeniu występuje on w minimalnych ilościach, zgodnie przyznają, że pod żadnym pozorem nie należy łączyć go z witaminą C i E. Z takiego bowiem połączenia powstaje benzen – substancja toksyczna o silnych właściwościach nowotworowych. 
Niestety, to nie takie proste. W jaki sposób możemy unikać toksycznego związku, który jest dzisiaj obecny niemal we wszystkim i nie dopuścić jednocześnie, aby łączył się w naszym organizmie z witaminą C i E ?
Benzoesan sodu jest przecież obecny dzisiaj niemal w każdym produkcie typu instant (rozpuszczalnym, z proszku), w gotowych sosach, dipach, ketchupach etc. Jest niemal w każdym produkcie, który zaliczamy do żywności przetworzonej. Przede wszystkim, w produktach tańszych, gorszej jakości. Jednocześnie, jeśli spożywamy produkty dostarczające nam witaminy C i E (np. cytryna, orzechy, oleje roślinne itd.), wytworzy się benzen. Jak więc chronić swoje zdrowie przed działaniem benzoesanu sodu? Przy nieodpowiednim odżywianiu, jest to praktycznie niemożliwe.
Jeśli nasz organizm przez lata, wielokrotnie i na wszystkich w zasadzie poziomach atakowany jest toksynami – które spotykamy w tak wielu produktach – przychodzi moment, że nie ma już wystarczająco składników odżywczych dla detoksykacji organizmu na poziomie komórkowym. Cały nasz organizm jest wyczerpany i bezsilny, a efekty mogą być tragiczne.